Metodą,
na której użycie zdecydowaliśmy się w naszym projekcie jest
wywiad. Badany przez nas problem miałby dotyczyć konkretnych osób,
obracających się w danym środowisku, których charakteryzują
pewne cechy charakteru, podejście do muzyki i wyznają określone
wartości. Dzięki możliwości spotkania się z nimi twarzą w twarz
możemy dowiedzieć się więcej, niż tylko obserwujących ich na
scenie w często zatłoczonym, ciemnym klubie.
Wywiad ma wiele
form i może być stosowany na wiele rożnych sposobów.
Najpowszechniejszą z form jest bezpośrednia wymiana twarzą w twarz
dwóch osób, ale taki wywiad może być również przeprowadzony w
większej grupie, może przybrać formę ankiety telefonicznej, a
także coraz częściej internetowej. Jako technikę na początku
stosowano go w diagnostyce klinicznej i doradztwie, a także podczas
I Wojny Światowej w testach psychologicznych. Dzisiaj może być
użyty do badań marketingowych, sondażu opinii publicznej, w celach
terapeutycznych, do analizy naukowej czy w końcu w celu poznania i
zrozumienia indywidualnego bądź grupowego punktu
widzenia.
Zdecydowaliśmy się na wykorzystanie wywiadu nieustrukturyzowanego, który jest techniką charakterystyczną dla badań naukowych i pozwala w większym stopniu dotrzeć do respondenta bez narzucania mu żadnych kategorii (jak ma to miejsce w wypadku wywiadu ustrukturyzowanego, czyli np. ankiety), które mogłyby mieć wpływ na ograniczenie jego wypowiedzi, gorsze zrozumienie i ograniczenie efektów naszych działań.
Autorzy zbioru
tekstów „Metody badań jakościowych” w rozdziale poświęconym
wywiadowi zwracają uwagę na kilka kroków, charakterystycznych dla
wywiadu nieustrukturyzowanego, do których chciałbym się odnieść,
zestawiając z naszym badaniem.
- Wchodzenie w kontekst badania
-Każdy członek naszej grupy w większym lub mniejszym stopniu jest związany z muzyką. Organizując koncerty, wydając płyty, dbając o ich promocję czy też po prostu przebywając z młodymi twórcami poprzez kontakty na stopie koleżeńskiej, ma z nimi styczność cały czas. Dlatego kwestia doprowadzenia do spotkania i rozmowy nie wydaje się być problemem. - Rozumienie języka i kultury respondentów
-członkowie grupy w dużym stopniu rozumieją język i kulturę respondentów - Decydowanie o tym jak się zaprezentować
-kwestia zaprezentowania się jest bardzo istotna. Jeżeli będziemy wyglądać tak jak, do tego nasz respondent jest przyzwyczajony, atmosfera będzie sprzyjała lepszym efektom wywiadu. Kiedy na rozmowę np. z przedstawicielami poznańskiej sceny hip-hopowej, którzy nawet niekoniecznie noszą stereotypowe spodnie z krokiem w kolanach i czapki z daszkiem do tyłu, przyszedłbym w eleganckich spodniach, koszuli i marynarce, mogłoby spowodować to pewnego rodzaju niepokój u respondenta, oficjalną atmosferę i nienaturalne wypowiedzi - Znajdowanie informatora
-punkt nieistotny w naszym badaniu, ponieważ sami możemy pełnić tę funkcję - Zdobywanie zaufania-W przypadku naszego projektu osobiście na pewno musiałbym więcej wysiłku wykazać rozmawiając z muzykami profesjonalistami, ze względu na to, że jednak jestem przedstawicielem środowiska muzycznego, w którym przeważają amatorzy. Na szczęście układ sił w naszej grupie gwarantuje komfort posiadania zaufania w obu badanych grupach.
- Nawiązywanie dobrych relacji-Ten proces w naszym przypadku trwa od dłuższego czasu, co z jednej strony procentuje, ponieważ jest nam jako badaczom łatwiej wejść w rolę respondentów i postarać się zobaczyć badaną sytuację z ich punktu widzenia, a także uzyskać bardziej rzetelne informacje. Trzeba jednak pamiętać, że łatwo jest w takich okolicznościach stracić dystans obiektywizm i zamiast badaczem stać się po prostu rzecznikiem danej grupy
Na przestrzeni lat
zanikać zaczęło przeświadczenie jakoby ankieterzy byli
mitycznymi, neutralnymi narzędziami przewidzianymi do badania
sondażowego. Coraz częściej badacze stają się uczestnikami
interakcji z respondentami, mają wpływ na przebieg badania, nadają
mu tempa, rozwijają najciekawsze wątki, wychodząc od tych
podstawowych, kluczowych. Wywiad coraz częściej uznawany jest za
„wspólny wysiłek” dwóch osób uczestniczących w rozmowie.
Te tendencje mogą
sprzyjać naszym badaniom. Przeprowadzając wywiady mamy możliwość
stać się adwokatem i partnerem jednocześnie, „mającym nadzieje,
że będzie w stanie wykorzystać badanie do wsparcia polityki
społecznej i polepszenia warunków życia respondenta”. Nie jest
tajemnicą, że problem badawczy to efekt obserwacji członków
naszej grupy, który przykuł naszą uwagę podczas przebywania w
określonym środowisku. Jeżeli wyniki badań potwierdziłyby
negatywne zjawisko, jakim jest niechęć do komunikacji albo jej
zupełny brak wśród profesjonalistów i amatorów, na pewno
chcielibyśmy je wykorzystać w celu poprawienia tej sytuacji.
Takie „empatyczne
podejście” zakładające „współpracę” i „przyjaźń” na
gruncie badania sprzyja lepszemu kontaktowi i przekonaniu badanego,
że nie jest tylko anonimową postacią, z której chcemy wycisnąć
jak najwięcej informacji wyłącznie dla dobra naszego badania.